Zakup mieszkania i na rynku wtórnym, i na rynku pierwotnym ma swoje wady i zalety. Do kwestii spornych należy jednak cena, ponieważ stworzenie wiarygodnego porównania wymaga określenia wielu czynników. Choć na pierwszy rzut oka to mieszkania na rynku wtórnym są tańsze, okazać się może, że remont wnętrza uczyni całkowity koszt mieszkania wyższym, niż w przypadku nieruchomości o podobnym metrażu z rynku pierwotnego.
Rynek pierwotny, a rynek wtórny
W zależności od inwestora zdarzają się oferty mieszkań w stanie deweloperskim, które będą nieco tańsze niż nieruchomości na rynku wtórnym. Często wykorzystywanym argumentem podczas kwestionowania słuszności kupowania mieszkań od deweloperów jest konieczność doliczenia wysokiej kwoty za wykończenie wnętrza. Czy to jednak argument niepodważalny? W 90 proc. przypadków mieszkania z rynku wtórnego również są remontowane lub przeprowadza się w nich „kosmetyczne” zmiany, a więc odświeża ściany, zmienia panele lub płytki. W takim zestawieniu oba mieszkania wymagają dodatkowych pieniędzy na całkowite ich wykończenie i urządzenie.
Rynek rynkowi nierówny
Zauważa się jednak sporą różnicę cen, jeśli porówna się rynek pierwotny i wtórny pod względem lokalizacji. Inwestorzy budujący mieszkania we Wrocławiu wybierają centra miast, czyli lokalizacje, które zapewniają łatwy dojazd do pracy czy szkół, natomiast mieszkania z rynku wtórnego dostępne są na obrzeżach miast oraz na wsiach. Te właśnie nieruchomości będą tańsze niż mieszkania z rynku pierwotnego w mieście. Jednak, kupując mieszkanie poza miastem, należy mieć na uwadze koszty związane z dojazdami do pracy, dowożeniem dzieci do szkół i przedszkoli. Może okazać się, że niższy koszt zakupu mieszkania tworzy dużo niedogodności, które generują dodatkowe wydatki.
Co korzystniejsze?
Cena nie powinna być jedynym wyznacznikiem podczas podejmowania decyzji o zakupie mieszkania. Zarówno nieruchomości na rynku pierwotnym, jak i wtórnym mogą być zakupem korzystnym, jak i wymagającym dodatkowych kosztów.
Ciekawy artykuł który daje do myślenia. To są dwa różne rynki gdzie ceny się mega różnią. Według mnie ceny mieszkań będą spadać, trzeba jeszcze chwilę poczekać.
ja jakoś boję się zakupu z wtórnego rynku, na pierwotnym przynajmniej mogę od a do z zrobić remont bez konieczności poprawiania wcześniejszych niedociągnięć np. komuny
Ceny wyhamowały już dawno, jak gospodarka się zatrzyma to i ceny zaczną spadać do „normalnych” poziomów
We Wrocławiu dobre mieszkanie w centrum to 8k+ z pocałowaniem w rękę