Soviet tank T-72  front view
figure commander It stands at panzer T-72 model
5
(2)

Nie musimy jednak zbyt radykalnie podchodzić do sprawy. W zależności od upodobań można albo całkowicie przeobrazić pokój w strefę wojskową, albo po prostu nadać wnętrzu niezwykłego, wojskowego klimatu.

Pokój miłośnika wojskowości

Pierwszą kwestią są kolory — połączenie bieli z zielenią lub stylowe ,,moro” na ścianach od razu skojarzą się z militarnym klimatem. Kamuflujące barwy pozwoliłyby ukryć na ścianie nawet fotopułapkę do obserwacji wroga (jeżeli nie wiesz, jak wyglądają, zobacz tutaj: http://legalna-bron.pl/myslistwo/fotopulapki/). Jeśli do tego wszystkiego dodać białe meble, zielone dodatki (krzesło, lampa czy rolety), to otrzymamy ciekawą, a zarazem delikatną aranżację w stylu wojskowym.

Dla nieco bardziej wymagających miłośników broni, poligonu i leśnych barw polecamy odważniejszą wersję wystroju. Tak naprawdę pomysłów nie ma końca — w zależności od tego, czy interesuje nas broń, czy też wojskowe samoloty, możemy uczynić nasz pokój prawdziwą świątynią naszych pasji. Pośród licznych dodatków, z których możemy skorzystać, znajdują się np. siatki kamuflujące. Są niedrogie, a zarazem niezwykle efektowne. Możemy przyozdobić nimi brudną ścianę, starą szafę lub łóżko. Tego typu osłony to również idealna dekoracja dla pasjonatów myślistwa — tworzy bowiem przestrzeń imitującą leśny klimat, na której trofea będą prezentować się doskonale.

Dodatkowe ozdoby w formie zużytych łusek po amunicji umieszczone na siatce będą wyglądać wystrzałowo. W stare ramki do zdjęć możemy włożyć wydruki ulubionych modeli broni, samolotów czy czołgów. Zamiast specjalnego nakrycia na łóżko warto położyć koc wojskowy lub survivalowy z motywem khaki lub moro. Za wieszak na ubrania może posłużyć wycięty z metalowego lub drewnianego materiałów wzór broni. W sklepach w dekoracjami wnętrz nie brakuje również gotowych szablonów do malowania modeli broni. Nie ma jednak problemu, aby samodzielnie wykonać taki wzór.

  Kuchnia na wymiar czy gotowe rozwiązanie?

Ale z pokoju trzeba kiedyś wyjść, choćby po zapasy prowiantu do naszego bunkra, które raczej nie przyjdą do nas same niczym szeregowi w czasie musztry na apelu. Po nie trzeba podjechać samemu, dlatego w takim pokoju, tuż przy drzwiach przyda się jeszcze alkomat – dla myśliwych czy właśnie fanów militariów jest to jedno z tych akcesoriów, o których zwykle się zapomina, a jeżeli często siadamy za kółkiem, to przecież strzał w dziesiątkę.

Artykuł okazał się przydatny?

Kliknij na gwiazdkę i oceń

Ocena 5 / 5. Ilość ocen: 2

Brak ocen!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here